Nowe przepisy mają pozwolić na zamknięcie nawet autostrad w celu przeprowadzenia wydarzeń sportowych. Dzięki temu nie tylko Formuła 1, ale też takie serie jak Formuła E mogą pojawić się na ulicach Londynu.
Tor przebiegałby oczywiście w miejscach, które są wszystkim dobrze znane, takie jak Big Ben, czy Pałac Buckingham. W Polsce miasta jak przykładowo Toruń, płacą jednej stacji telewizyjnej za to, że serial jest kręcony właśnie tam i promuje okolice. Londyn najwidoczniej potrzebuje trochę ciekawszej formy promocji.
„Mogę dziś ogłosić, że mamy zamiar stworzyć więcej możliwości dla sportów motorowych w Wielkiej Brytanii. Uważam, że to będzie bardzo przydatne dla brytyjskiego motorsportu: więcej wyścigów, więcej eventów, więcej pieniędzy zacznie przypływać do kraju” - powiedział Cameron.