Niemiecki kierowca został przed tygodniem wybudzony ze śpiączki i opuścił szpital w Grenoble, w którym przebywał od wypadku którego doznał podczas jazdy na nartach poza szlakiem w grudniu 2013 roku.
W poniedziałek Kehm poinformowała, że notatki na temat stanu zdrowia Schumachera zostały skradzione i zagroziła pozwem każdemu, kto będzie chciał ich użyć. - Nie możemy ocenić, czy te materiały są autentyczne. Z pewnością jednak zostały skradzione. Zostało to zgłoszone na policję - powiedziała Kehm. - Apeluję zatem dziennikarzy o rozsądek. Tu chodzi o tajne dokumenty, które nie powinny ujrzeć światła dziennego - dodała.
Jak podał portal "Bild", złodzieje żądają 60 tys. franków szwajcarskich za przekazanie materiałów.
Schumacher reaguje już ponoć na podstawowe bodźce. Znajduje się w klinice rehabilitacyjnej w Lozannie gdzie przechodzi dalsze leczenie.