Zakazane w F1 - skrzydła na nosie bolidu - część 13

Monaco to tor na którym zespoły zawsze potrzebowały dużo docisku. W Formule 1 często jest on dużo ważniejszy niż moc samego silnika.

Dlatego też w sezonie 2001 dwa zespoły dosłownie chciały nagiąć przepisy do maksimum. Projektanci Arrowsa i Jordana znaleźli lukę w przepisach.

Okazało się, że nie jest w regulaminie określone co może znaleźć się na nosie bolidu.

Dlatego też podczas treningu na bolidach obu zespołów można było znaleźć skrzydła, które bardziej przypominały wynalazki aerodynamiczne z lat 60. FIA zdedycowała się je jednak od razu zakazać. Dlatego w wyścigu ich już nie zobaczyliśmy.

Skrzydła te nie tylko ograniczały widoczność kierowcy, ale też w razie wypadku mogły być niebezpieczne.

W każdym razie, chyba zmiana na lepsze co nie?