Recenzja Gran Turismo 5 - czy warto było czekać?

Czekaliśmy na nią 6 lat... kontynuacja najlepszego symulatora wyścigów wszech czasów, jednej z legend gier konsolowych. Czy sprostała naszym oczekiwaniom? Niestety odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Postaram się pomóc wam dokonać wyboru.

Wielu z nas bez względu na wszystko pobiegło po GT 5 w dniu premiery, „ta gra nie może być zła”, „Polyphony Digital nie ma czego spieprzyć” byliśmy o tym przekonaniu po świetnym „demo” GT5 jakim był GT 5 prologue.

Ja grę zobaczyłem dopiero w połowie grudnia, instalacja i komunikat o tym czy instalować grę na dysku HDD, ma to przyspieszyć wczytywanie. Ok nie spieszy mi się, wytrzymam. Instalacja trwała 45 minut. Nie przypominam sobie innej gry, która instaluje się tak długo, ale to nie koniec, pojawia się ekran menu i informacja o update. Dobrze, niech będzie 800mb, na moim 1 megowym łączu to makabra, 3 godziny później nareszcie odpalam GT5.

Intro nie zachwyca, świetny obraz full HD, muzyka wirtuoza fortepianu Lang Lang'a, przez 5 minut widzimy kolejne etapy produkcji samochodu, dla mnie... nuda. Dopiero potem zaczyna się coś dziać, słyszymy w głośnikach My Chemical Romance z piosenką GO, tak jak nie lubię tego zespołu, ta piosenka jest genialna, w tle ryk silników, ujęcia z Nurburgringu, NASCAR, rajdy. Warto przetrwać początek i obejrzeć intro, idealnie wprowadza w świat GT.

Odpalam więc tryb arcade by szybko się przejechać.

Niestety zrezygnowano z podziału aut na marki i widać są posegregowane od najsłabszego do najmocniejszego. Biorę Lambo Gallardo i tor miejski – Rzym. Niestety nie jest to ten sam co w Gran Turismo 2.

Fizyka jazdy jest genialna, nieporównywalna z żadną inną grą, podsterowność, nadsterowność...
To nie do opisania, samochód się czuję, można wprowadzić do rozgrywki nawyki z jazdy na co dzień i to bez żadnych problemów.

Dźwięk V10 Lambo poraża, oczywiście zmienia się wraz z wyborem kamery, moim faworytem jest widok z wnętrza kokpitu, trzeba się do niego przyzwyczaić, ale jest zdecydowanie najlepszy. Szczególnie z kierownicą, kierowca w środku porusza nią dokładnie tak jak my w domu.

Oczywiście jeżeli kupimy kierownicę za 100zł to tego nie zauważymy, ja polecam Logitecha G27 lub Thrustmastera T500RS, PD twierdzi, że dobra będzie też kierownica Driving Force GT, ale mnie nie przekonuje, Thrustmaster i G27 są o wiele bardziej naturalne.

W Gran Turismo auta dzielą się na dwie kategorie Premium i Standard, oznacza to, że Premium wyglądają niesamowicie, a standard jak auta w innych grach tego typu, poza tym premium mają bogatszy zakres uszkodzeń, możemy wymieniać w nich felgi, malować, dodawać części aerodynamiczne no i niestety w standardzie nie ma widoku z wnętrza.

Auta premium są doskonałe pod każdym względem, dokładnie odwzorowane są nawet refleksy we wnętrzu kloszy lampy, specjaliści z GT, mieli do dyspozycji próbki lakieru każdego z modeli aut premium, sprawdzano dokładnie jak odbija się światło od karoserii, jak i gdzie się załamuje. To robi niesamowite wrażenie.

Auta premium to około 20% wszystkich, czyli ponad 200 modeli z 1000. Reszta jest praktycznie ściągnięta z Gran Turismo 4. Na szczęście więcej tych lepszych samochodów ma się pojawić wraz z kolejnymi updatami.

Obok trybu GT znajduję się ikonka kreatora tras, możemy stworzyć własną trasę na 7 rożnych powierzchniach, o różnej długości, różnicy poziomów itd. Dość trudno jest uzyskać idealna trasę odpowiadającą naszym wymaganiom, ale spokojnie można tworzyć nowe miejsca do wyścigów, czy driftu.

Dalej w menu znajdują się opcje oraz interesujący przycisk GT TV, możemy tam obejrzeć filmiki twórców GT czyli np., relację z Nurburgring 24h w którym startował Kazunori Yamauchi twórca serii.

Poza tym są filmiki np. Best Motoring, lecz niestety płatne, w przyszłości mają się znaleźć tam również odcinki Top Gear.

Apropo Top Gear, w grze znajduję się ponad 70 tras w tym min. trasa testowa Top Gear znajdująca się na lotnisku Dunsfold, poza tym zobaczymy takie trasy jak Le Mans, Laguna Seca, znane z serii NASCAR Indianapolis oraz Daytona, z F1, Suzuka, Fuji, Monza, Nurburgring GP, oraz legendarny tor Nurburgring Norschleife. Wspaniale odwzorowany o czym można przekonać się tutaj:



Podczas jazdy czuć każdą dziurę, wybój itp. Rewalacją niespotykaną dotychczas jest również, różna przyczepność na asfalcie w zależności od tego jak jest wyjeżdżony, np. tam gdzie auta zostawiły już wiele gumy nie będziemy mieli idealnej przyczepności, w Rzymie, gdy zjeżdżamy z asfaltu na kostkę również łatwo jest stracić przyczepność, nie mówiąc już o farbie, która maluje się pasy.

Trasy miejskie są bardzo dobrze odwzorowane, byłem w Rzymie i Madrycie, mogę z łatwością porównać trasę z GT z tym co jest w rzeczywistości. Nie wiem jak Londyn i Tokyo, ale znając twórców, nie ustępują ww. miastom.

Do dyspozycji jest też kilka torów wymyślonych przez twórców gry, na uwagę zasługuję szczególnie Cape Ring, bardzo długi, szybki tor, z wielkim okręgiem niczym rollercoaster, wydaje się być nieco futurystyczny.

Po zapoznaniu się z tymi cudami przechodzimy do świata GT, to coś w rodzaju trybu kariery, można podzielić to na tryb a i b-spec.

W pierwszym wcielamy się w kierowcę, w drugim w managera zespołu. Zaczynamy od wyścigów takich jak „Puchar niedzielnych kierowców” czy „Wyścig Toyot Yaris”, a kończymy na Mistrzostwach Świata F1 czy 24h Le Mans.

Auta premium możemy zakupić w „salonie samochodowym” natomiast standard w komisie.

Kilka aut o których warto wspomnieć to Lamborghini Miura Bertone Prototype, Alfa Romeo Carrozagato, Ferrari 458 Italia, Mercedes-Benz SLS, Lexus LFA, Mercedes SLS Gullwing, Alfa Romeo Duetto, Audi quattro, nie ma sensu wymieniać wszystkiego, w końcu to 1000 aut.

W trybie B-spec spotkamy się z tymi samymi eventami co A-spec, jednak nagrody będą się od siebie różnić. Dostaniemy inne auta, min. Zonde R czy Mazde Furai, tak więc warto jest również ten tryb ruszyć.

Auta możemy tuningować na wiele sposobów, ulepszając dolot, wydech, zmieniając zawieszenie, opony, dokładając turbinę, jest tego naprawdę sporo. Modyfikacje stylistyczne są za to mocno ograniczone. Nie uświadczymy tu szalonych bodykitów z NFS. Każda dodatkowa część, którą założymy jest tylko po ty by zapewnić nam większy docisk aerodynamiczny.

Co tydzień dostajemy również nowe wyścigi online (tzw sezonowe, dostępne dopiero po updacie, są to próby czasowe, próby driftu, oraz typowe wyścigi, gdzie startujemy ze strata połowy okrążenie i musimy to odrobić na określonym dystansie.

Ograniczenia w wyścigach pozwalają nam ustalić poziom trudności pod siebie np. wyścig aut z tylnym napędem, zobaczymy tam Mazde RX-7, BMW Z4 3.5, Mercedesa SLK 2.3 Kompressor, ale nikt nie zabroni nam wystartować Lexusem LFA z 550 konnym potworem pod maską.

Dodatkowo dostajemy bardzo ciekawe special eventy, w skład których wchodzą, Gokarty, lekcje Nascar prowadzone przez Jeffa Gordona, próby wymyślone przez prezenterów Top Gear, szkoła Mercedes AMG, rajdy, Grand tour czyli wyścig Mille de Miglia, wyzwanie Sebastiana Loeba oraz wyzwanie Sebastiana Vettela, gdzie poprowadzimy marzenie konstruktorów, bolid Red Bull X1.

Auto to jest autentycznym projektem stworzonym przez Adriana Neway'a na potrzeby GT.
Wykorzystuje zakazaną technologię „odkurzaczy”, dodatkowy silnik zasysa powietrze spod bolidu, w wyniku czego otrzymuje on niewyobrażalną przyczepność nawet w wolnych zakrętach (tzw ground effect). Dla porównania, maksymalne przeciążenie boczne w bolidzie F1 to około 4G w Red Bull X1 8.5 G.

Potwora tego napędza 1500 konny turbodoładowany silnik V6, a jego masa to... 650kg.
Aktywne zawieszenie, ABS, TCS, i co najwazniejsze ten projekt wykorzystuje tylko dostępne obecnie technologię.To pokaz tego co stworzyli by inżynierowie, gdyby nie przepisy.
Pokaz Red Bull X1 na Norschleife tutaj:

Uwaga!
Prędkość wyświetlana jest w milach, a nie kilometrach na godzine!

Niestety gra ma też wiele minusów. Są to małe, ale bardzo irytujące błędy, np. bardzo długie wczytywanie się mimo zainstalowania gry na dysku HDD. Dymu, który powstaje z palonych opon nie widać we wstecznym lusterku, podczas zmiany kierowcy w pit stopie, kierowca nie wysiada z samochodu, nie ma podziału na marki podczas wyboru auta w trybie arcade, jest nieco nieczytelne menu, generalnie brakuje wielu opcji, które były w poprzednich GT i dobrze się sprawdzały.

Poza tym niestety aut jest 1000, ale w tym około 50 odmian Nissana Skyline, 16 Hond S2000, a nie spotkamy np. BMW e36 m3 czy e30 m3. Brakuje europejskich czy amerykańskich legend, czy samochodów z lat 80-90. Mnie osobiście, zasmuciło, że nie ma typowo górskiej trasy, skoro jest opcja driftu, wiele aut z D1GP, to dlaczego nie ma korzeni?

Podsumowując, GT 5 jest niesamowitą grą, dużo bardziej grywalną niż wszelkiego rodzaju „symulatory” gdzie auta przewracają się na tarce. Ma wiele niedociągnięć, ale miejmy nadzieję patche to załatają, PD nie rezygnuje ze wsparcia GT 5 i nowych opcji, więc jest na co liczyć.

PLUSY:
-ogromna liczba aut
-bardzo dużo tras
-świetnie odwzorowane trasy
-nieporównywalna fizyka
-bardzo długi czas gry
-wsparcie online
-zmienne warunki atmosferyczne
-rajdy, F1, NASCAR, drift
-tuning
-klimat

MINUSY:
-dużo drobnych niedociągnięć
-zbyt długi czas oczekiwania na grę
-mniej zróżnicowana muzyka w porównaniu do GT4
-brak wielu europejskich samochodów
-brak górskiej trasy

Moja ocena: 9+

Pozwolę sobie polecić team GT 5, najlepszy w Polsce, z najlepszym zawodnikiem na świecie www.gt5.amiga.pl

autor: Maciej Mazurek

Prześlij komentarz

0 Komentarze