Leclerc, Red Bull niestety najszybszy

Red Bull RB20 Perez

Ferrari może mieć najszybszy czas po dwóch dniach testów przedsezonowych, ale Charles Leclerc uważa, że nie zmniejszyli znacząco dystansu do Red Bulla podczas tej zimy.

"Mam poczucie, że Red Bull niestety pozostaje znacznie z przodu" - powiedział oficjalnemu kanałowi F1 podczas dzisiejszych testów.

Jego partner z zespołu, Carlos Sainz Jnr, dzisiaj ustanowił najszybszy czas wynoszący 1'29.921 na oponach C4. Jednak wczoraj Max Verstappen był wyraźnie najszybszy, pokonując okrążenie w 1'31.344 na oponach C3, ponad sekundę szybciej niż konkurencja.

"Wczoraj osiągnęli bardzo imponujące czasy okrążeń" - przyznał Leclerc. "Ale to tylko moje uczucie, nie patrząc na dane, ponieważ dane teraz nie mają dużego znaczenia."

"Na razie jest za wcześnie, aby powiedzieć, nie mamy pojęcia, jakie są poziomy paliwa u wszystkich pozostałych" - dodał.

Leclerc cieszy się z poprawek, jakie Ferrari wprowadziło do swojego nowego SF-24. "Pod względem prowadzenia, bolid jest o wiele lepszy w porównaniu do ubiegłego roku" - powiedział.

"W zeszłym roku po teście było bardzo trudno kierować w jakimś kierunku, ponieważ po prostu nie wiedzieliśmy, co bolid robi. Wchodziliśmy w zakręt i nie wiedzieliśmy, czy będziemy mieli skrajne nadsterowność czy skrajne podsterowność, co było dużym problemem.

"W tym roku bolid taki nie jest, co jest lepszym punktem wyjścia."

To powinno pozwolić im zająć się kluczową słabością bolidu z ubiegłego roku. "Myślę, że prowadzenie auta pomoże nam na długich dystansach" - powiedział. "Myślę, że pod względem degradacji opon, ogólnie biorąc, powinniśmy być w lepszym miejscu."

Drugi dzień Leclerca za kierownicą został zakłócony, gdy uderzył w luźną pokrywę studzienki. Uszkodziło to podłogę SF-24 i zmusiło Ferrari do jej wymiany.

Zdjęcie: Red Bull