Gdyby Max został zdyskwalifikowany z ostatnich 10 wyścigów i tak zostałby mistrzem

Mówimy, że jest za dużo wyścigów w sezonie, a Verstappen mógłby odpuścić sobie 10 ostatnich, albo lepiej gdyby go zdyskwalifikować z osatnich 10 wyścigów to i tak wygrałby mistrzostwo jednym punktem. Oczywiście to tylko forma gdybania, ale teoreycznie usuwając go z wyników ostatnich dziesięciu Grand Prix i przesuwając wszystkich kierowców o jedną pozycję w górę to wyniki byłyby następujące.

Max nadal byłby mistrzem świata, a Perez przegrałby walkę o jeden punkt po tym jak w ostatnim wyścigu doliczono mu pięć sekund kary. W porównaniu do faktycznego sezonu Sergio na nieobecności Maxa zyskałby tylko dwadzieścia pięć punktów z wyścigów plus jeden dodatkowy za najszybszy czas okrążenia i dwa punkty ze sprintów. 

Nie mielibyśmy już tylko trzech zwycięzców Grand Prix w sezonie. Dodatkowe trzy wyścigi wygrałby Lando Norris, dwa Charles Leclerc, po jednym Hamilton, Alonso, Piastri i Perez. Sainz zachowałby swoją wygraną w Singapurze.
 
Poz Kierowca Punkty
1 Max Verstappen 314
2 Sergio Perez 313
3 Lewis Hamilton 256
4 Lando Norris 241
5 Charles Leclerc 233
6 Fernando Alonso 227
7 Carlos Sainz Jnr 220
8 George Russell 194
9 Oscar Piastri 116
10 Lance Stroll 83

Oczywiście ten post tylko pokazuje jak niesamowita była przewaga Verstappena w tym sezonie. Gdyby nie było go w tych 10 wyścigach to pewnie wyniki byłyby inne.