Słowo na niedzielę przed Grand Prix 70-lecia

Już o 15:10 start drugiego wyścigu na Silverstone. Pirelli przywiozło bardziej miękkie opony na to Grand Prix i to powinno odmienić nam dzisiejsze ściganie. Zmiana ta była podyktowana próbą wymieszania stawki. Ostatecznie Mercedesy i tak są z przodu, tylko w odwrotnej kolejności.

Valtteri Bottas startuje z pole position i jeśli zachowa prowadzenie po starcie, to powiedziałbym, że ma duże szanse na wygraną. Tutaj jednak duże znaczenie będzie praca z oponami, a w tym najlepszy jest jego kolega z zespołu. To może być naprawdę ciekawy taktycznie wyścig. Pytanie tylko, czy będzie to sprint z dwoma postojami po opony, czy wybrani będą próbować przejechać wyścig, tylko raz zjeżdżając po nowe opony.

Max Verstappen zakwalifikował się do wyścigu na twardej oponie i wystartuje na niej z czwartego pola. Czegoś takiego jeszcze nie oglądaliśmy w czasach, gdy do wyboru mamy 3 mieszanki. Silverstone to tor, który szybko zużywa opony, pomóc zespołom i kierowcom może natomiast dzisiejsza niższa temperatura.

Dużą rolę może również odegrać samochód bezpieczeństwa. To zawsze wielka niewiadoma, a tutaj szanse na jego wyjazd są dosyć duże. Zespoły będą starały się również nie powtórzyć masakry z przebijającymi się oponami pod koniec wyścigu tydzień temu. Dlatego też dwa pit stopy to mimo wszystko powinna być preferowana strategia.

Zużycie opon będzie miało decydujący wpływ na dzisiejszy wyścig. Mercedesy mają takie tempo, że ich to może najbardziej dotyczyć. Zespół nie miałby żadnych obaw, gdyby po prostu jechali z przodu i kontrolowali tempo, ale Hamilton tak łatwo nie odda wygranej swojemu koledze z zespołu i będzie naciskał.

Nico Hulkenberg będzie liczył na pierwsze podium w karierze. Jeśli tym razem wystartuje, to poprawi lub ustanowi nowy rekord w Formule 1. Jeśli zdobędzie podium, to w 178. wyścigu co będzie nowym rekordem. Obecny to 101 wyścigów przed podium Sainza. Jak nie będzie podium, to poprawi własny rekord do 178 Grand Prix bez podium. Niemcowi trudno będzie utrzymać trzecią pozycję, wiedząc, kto startuje tuż za nim.

Z walki o wygraną na pewno nie można wykluczyć właśnie wspomnianego Maxa Verstappena. Kierowca Red Bulla startuje na alternatywnej strategii i na pewno wykorzysta wszystkie błędy przeciwników.

W kwalifikacjach bardzo dobrze sobie radził również Daniel Ricciardo. Australijczyk wystartuje z piątego pola i bardzo chwalił bolid Renault w ten weekend. Zobaczymy jeszcze, jak to się przełoży na wynik wyścigu.

Podsumowując, mam nadzieję, że czeka nas ciekawe ściganie, a nie tylko walka ze zużyciem opon.