GP Kanady przełożone

Organizatorzy Grand Prix Kanady właśnie ogłosili, że wyścig ten nie odbędzie się w pierwotnym terminie. Oczywiście mają nadzieję znaleźć nowe miejsce w kalendarzu na swoją rundę, która pierwotnie miała się odbyć 14 czerwca.

Prezes i dyrektor generalny Grand Prix, Francois Dumontier, powiedział: "W tej chwili ważne jest, aby połączyć wszystkie nasze siły w celu pokonania koronawirusa. Powitamy was z otwartymi ramionami na torze Gilles-Villeneuve, jak tylko będzie to bezpieczne."

Prezes Formuły 1 i CEO Chase Carey powiedział, że mistrzostwa popierają tę decyzję. "Zawsze z niecierpliwością czekamy na podróż do niesamowitego miasta, jakim jest Montreal i choć wszyscy będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, to po przyjeździe jeszcze w tym roku zrobimy wielkie show", powiedział. Kanada dołącza do sześciu innych Grand Prix, które poszukują innego terminu. Australia i Monako odwołały swoje rundy kompletnie.

Tym samym na ten moment to Francja otwiera sezon, ale tak naprawdę nikt chyba już w to nie wierzy. Kolejny wyścig w Austrii już zapowiedział, że nie zmieni terminu i jeśli Grand Prix się nie odbędzie, to kierowcy pojawią się tam dopiero za rok. Możliwe, że w ten weekend odbędą się nawet dwa Grand Prix, ale nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak sytuacja na świecie będzie wyglądała za kilka miesięcy.