Bottas przygotowuje wersję 2.77 na przyszły rok

Valtteri Bottas wypuści wersję "2.77" swojego oprogramowania. Jest to pomysł samego Fina, który przygotowuje się do sezonu walki z Lewisem Hamiltonem.

Fin cieszył się najlepszym sezonem w barwach Mercedesa w 2019 roku, kończąc rok na drugim miejscu w klasyfikacji kierowców. W Australii zobaczyliśmy w tym sezonie Bottasa 2.0 i gdy zdominował wyścig w Melbourne, a później prowadził po kilku rundach w mistrzostwach, wydawało się, że o wiele więcej było możliwe.

W połowie sezonu jego szarża jednak osłabła. Dopiero pod koniec roku wygrał jeszcze w Japonii i Austin, ale było już za późno by walczyć o tytuł. Valtteri tłumaczył się, że rozmowy z Mercedesem o przedłużeniu kontraktu co rok mają duży wpływ na jego wyniki.

Niestety jeśli w przyszłym roku znowu nie pokaże się z dobrej strony, to pewnie będzie musiał szukać innego zespołu. Większość kierowców ma kontrakty do końca przyszłego sezonu, więc Mercedes będzie miał duży wybór, nie ukrywajmy, że prawie wszyscy chcieliby w tym zespole jeździć.

Co mówi Fin o nowym sezonie?

"Faktem jest, że konkurencja między trzema najlepszymi zespołami będzie coraz trudniejsza. Pokonanie Lewisa jest zawsze trudne, ale oznacza również pokonanie innych kierowców. Ale wiem, że mam w sobie prędkość i umiejętności, więc nie sądzę, że muszę czynić cuda. Muszę dopracować wszystko - więc, powiedzmy "Bottas 2.77".

Fin zażartował jeszcze w wywiadzie dla Autosportu, że w zimę będzie jadł więcej owsianki i może musi znaleźć jakiegoś owsianego sponsora.

"Oczywiście w tym roku miałem wiele weekendów, które mogły być o wiele lepsze, więc jest wiele punktów, które omówimy z zespołem i znajdziemy przyczyny, dlaczego nie było tam tempa i dlaczego popełniłem błąd. Wejdziemy naprawdę głęboko w szczegóły i znów będę mógł się od nich uczyć."