Początki Schumachera w Benettonie - wspomnienia inżyniera

Z prędkościomierza korzystają wszyscy. Jest to standardowe urządzenia w każdym samochodzie, który stoi w waszym garażu. Trudno byłoby wam go znaleźć w bolidzie Formuły 1 na początku lat dziewięćdziesiątych.

Kierowca jak chciał wiedzieć, czy jedzie szybciej, czy wolniej mógł sprawdzić to na obrotomierzu. Więcej obrotów automatycznie oznaczało większą prędkość. Dlatego też, gdy 22 letni Schumacher poprosił o zamontowanie prędkościomierze inżynierowie byli zdziwieni.

Willem Toet, który pracował w takich zespołach jak Benetton, BAR/Honda, Ferrari i Sauber opiekował się wtedy młodym Niemcem. Na początku w zespole wyśmiano pomysł zamontowania prędkościomierza. Później Schumacher wyjaśnił, że pomoże mu to zrozumieć, czy ma wejść w zakręt w drugim, czy przykładowo trzecim biegu. Czasami trudno mu było stwierdzić, czy redukcja sprawi, że szybciej uzyska większą prędkość, czy straci czas na samej zmianie biegu, a mógłby spokojnie zostać na trójce. Jeśli w trakcie weekendu zmienicie przełożenia biegów to wyliczenia z obrotomierza nic nie dadzą.

Spełniono prośbę Michaela, ale niestety okazało się, że trudno mu w trakcie jazdy odczytywać prędkość. Szczególnie problematyczne było to w trakcie pokonywania zakrętu , jak i na dohamowaniu. Po prostu trudno się skupić na jeździe gdy masz przy tym obserwować licznik. Schumacher potrzebował dwóch prędkości. Minimalną w zakręcie i maksymalną na końcu prostej.

Jakie było jego rozwiązanie? Trzy wyświetlacze. Na środkowym aktualna prędkość, na lewym chciał obserwować minimalną prędkość w zakręcie. Miał on utrzymać tą prędkość aż do kolejnego hamowania, które resetowało wskazania. Prawy wskaźnik miał utrzymywać maksymalną prędkość aż do momentu w którym przez dwie, trzy sekundy będzie miał wciśnięty maksymalnie pedał gazu.

Po kilku latach gdy już nauczył się prowadzić bolid, a telemetria pozwalała analizować te dane w boksach już nie potrzebował trzech wyświetlacz, ale możecie je zobaczyć na zdjęciu powyżej.

Umiejętności nabyte w ten sposób nie tylko pomogły mu w późniejszej karierze, ale też między innymi w jednym z trudniejszych wyścigów sezonu 1994. Podczas GP Hiszpanii w jego bolidzie zepsuła się skrzynia biegów. Niemiec został w piątym biegu, którego nie mógł zmienić.

Schumacher musiał zmienić linię jazdy tak by w zakręty wchodzić z większą prędkością. Dodatkowo dwa razy był w boksach i ruszał na piątym biegu.... Co ciekawe korzystając z wszystkich biegów jego najlepsze okrążenie miało czas 1.25.155 (18 okrążenie), a najszybsze na piątym 1.26.171 (40 okrążenie)

Wspomniany tutaj inżynier Schumachera chwalił też jego umiejętności zapamiętywania tego jak bolid zachowywał się na torze. Niemiec potrafił wyjechać na 3 okrążenia i opisać w każdym zakręcie jak bolid zachowywał się na wejściu, w środku i wyjściu z zakrętu. Na początku nawet nie wierzyli w jego opis, dopiero później jak telemetria się poprawiła to widzieli to wszystko co mówił Michael na piśmie.

Post ten pojawił się dokładnie 3 lata po wypadku Michela na nartach. Do tej pory nie mogę uwierzyć w to co się tego dnia wydarzyło.

źródło