Słowo na niedzielę - GP Rosji 2017

Osiem lat. Tyle czekali fani Ferrari na czerwony pierwszy rząd na starcie wyścigu Grand Prix. To już naprawdę tyle czasu minęło, że część z was pewnie nie widziała nawet tamtego wyścigu we Francji. Jest to też kolejne potwierdzenie tego, że jest to ich najlepsza szansa na tytuł od wicemistrzostwa Alonso w 2012/2013 i Massy w 2008 roku.

Obstawiam, że fanów najbardziej interesuje czy Kimi Raikkonen będzie w stanie powalczyć z Sebastianem Vettelem o prowadzenie. Tor w Sochi naprawdę nie jest jednym z łatwiejszych jeśli chodzi o manewry wyprzedzania. Tutaj wyścig może zadecydować się na starcie, albo po okresie neutralizacji, jeśli na torze pojawi się niespodziewanie samochód bezpieczeństwa.

Christian Horner z Red Bulla już mówi, że w Ferrari postawili już na jednego konia i Kimi nie ma szans w walce z Sebastianem. Nie będą ryzykować utraty punktów dla Vettela, a sezon jest jeszcze długi i ich przewaga nad Mercedesem może szybko stopnieć.

Teoretycznie podobnie sytuacja wygląda w Mercedesie, tylko tutaj o dziwo mamy drugie kwalifikacje z rzędu w których Lewis przegrywa z Valtterim. Ewidentnie to nie jest weekend Hamiltona i z tego co pamiętam rok temu też miał tutaj problemy.

Jak obstawiacie zobaczymy dziś kolejne team orders? Walka o tytuł w tym roku jest bardzo zacięta, a w takich sytuacjach zespoły lubią przypominać zawodnikom kto tu rządzi.

W kwalifikacjach do tej pory Mercedes dominował i później w wyścigu Ferrari musiało odrabiać straty. Tutaj sytuacja jest odwrotna, ale moim zdaniem srebrne strzały nie pokazały w ten weekend, że ich tempo pozwoli im na walkę o wygraną.

Najważniejszy będzie pierwszy i drugi zakręt. W poprzednich latach wielu kierowców wyjeżdżało poza tor lub popełniało błędy na dohamowaniu. To może ich później wiele kosztować.

Na kogo warto zwrócić uwagę w tym wyścigu? Na pewno na walkę z przodu, na Felipe Massę, który znalazł się między Red Bullami. Obserwujcie też Hulkenberga i Renault, bo tam za rok może trafić Fernando Alonso. Hiszpan ponownie będzie chciał spróbować dojechać do mety, więc warto słuchać jego team radio, na pewno będzie ciekawsze niż sama procesja w Sochi, którą zapewne dziś będziemy oglądać.

Wyścig zaczyna się od 14:00. Studio w Eleven od 13:00.