Volkswagen w F1 tym razem jako Lamborghini


W Formule 1 brakuje prawdziwych producentów samochodów już od dobrych kilku lat. Po wycofaniu się Toyoty, BMW, Coswortha i Hondy (która w tym roku wraca jako dostawca silników) została wielka dziura, którą chętnie byśmy załatali.

Dlatego też co chwilę pojawiają się plotki dotyczące wejście w jakiejś formie Volkswagena do Formuły 1, tym razem mieliby tego dokonać nie pod marką Audi, jak wcześniej sugerowano, a Lamborghini.

Między innymi w zeszłym roku firma ta zatrudniła Stefano Domenicalego i Jorga Zandera, wielu wierzy, że to oni mają nadzorować ich projekt wejścia w świat F1.

Mercedes to obecnie jeden z większych konkurentów Volkswagena w Niemczech, a ich marketingowe zyski wynikające z ostatnich sukcesów w Formule 1 przebiły sukcesy tych drugich w WRC.

Włoskie media sugerują, że Volkswagen mógłby kupić Toro Rosso. Dietrich Mateschitz już kilka razy mówił, że mógłby sprzedać ten zespół, o ile znalazłby się na niego poważny kupiec.