Aktualności ze świata F1 17.05.2011


Niedawno była kolejna rocznica tragicznego wypadku Ayrtona Senny który wydarzył się podczas Grand Prix San Marino. Minęło już siedemnaście lat. Legendarny kierowca zginął za kierownicą Williamsa FW16, którego projektem zajmował się nie kto inny, jak Adrian Newey.

Wywiad z Neweyem ukazał się w Guardianie. Obecny dyrektor techniczny zespołu Red Bull opisał wydarzenie z tamtego pamietnego Grand Prix jako okropne: „Cóż, zdarzenie to poskutkowało wypadnięciem mojej niewielkiej ilości włosów z głowy, zatem zmieniło mnie to fizycznie”.

„Razem z Patrickiem Headem zadaliśmy sobie z osobna pytanie, czy nadal chcemy być związani z wyścigami. Czy chcemy pozostać zaangażowani w sport, gdzie ludzie mogą zginąć w czymś, co my zaprojektowaliśmy? Ponadto, czy wypadek spowodowany był jakimś zaniedbaniem w projekcie? Później zaczęła się sprawa sądowa”.

„Przysparzała ona przygnębiającej irytacji oraz dodatkowego stresu, lecz to nie sprawa sądowa skłoniła mnie do zadania sobie pytania, czy chcę być zaangażowany w F1. Tu chodzi raczej o poszukiwanie samego siebie, aniżeli mające rzeczywiste znaczenie oskarżenia”.

„Tak. Sytuacja ta była niezwykle trudna dla całego teamu. Pamiętam, że poniedziałek po wyścigu był dniem wolnym od pracy, ale część ludzi przyszła do fabryki spróbować przejrzeć dane w celu wyjaśnienia przyczyn tych wydarzeń. To były ponure tygodnie”.

Adrian powiedział również, że jeśli miałby wymienić jeden powód dla którego Ayrton się rozbił była by to najprawdopodobniej przebita opona. Kolumna kierownicza również mogła się przyczynić, jednak to w pęknięciu opony w felernym zakręcie widzi Newey powód kraksy.

GP Hiszpanii

Wszystkich tych informacji dowiadujemy się na dni przed jednym z nudniejszych do tej pory wyścigów sezonu - Grand Prix Hiszpanii. Wyścig ten będzie testem dla nowych przepisów.

16 z 20 Grand Prix na torze w Barcelonie wygrał kierowca startujący z pole position. Przez ostatnie trzy lata tylko 2,3 manewry wyprzedzania widzieliśmy podczas wyścigu. Spójrzmy teraz na statystyki z tegorocznych weekendów F1:

Manewry wyprzedzania na wyścig(razem z wypadkami, błędami, szybszymi bolidami dublującymi nowe teamy i pojedynkami w zespołach)
Australia, 30
Malezja, 70
Chiny, 90
Turcja, 112

‘Normalne’ wyprzedzanie(bez DRS i wykluczające wymienione wyżej):
Australia, 12 (40% )
Malezja, 29 (41%)
Chiny, 26 (29%)
Turcja, 31 (28%)

‘DRS’ :
Australia, 5 (17%)
Malezja, 17 (24%)
Chiny, 27 (30%)
Turcja, 40 (36%)

Pytaniem więc będzie na ile KERS, DRS i opony Pirelli odmienią F1 na torze Catalunya? Ciekawą informacją jest to, że przed GP Hiszpanii dodatkowo FIA podobno stara się ograniczyć efektywność dmuchanych dyfuzorów. Otóż teraz zespoły ustawiają tak silniki by z układu wydechowego nawet podczas hamowania wydostawały się duże ilości gazów.

Jako, że zwiększa to spalanie paliwa i wydzielanie CO2 do atmosfery FIA podchodząc do sprawy od strony ekologi chce zabronić takiego rozwiązania. Zgodnie z nowymi ustaleniami w czasie hamowania przepustnica nie może być otwarta na więcej niż 10% pełnego potencjału. Innymi słowy przepustnica może być od teraz używana tylko do zwiększania momentu obrotowego, a nie dla uzyskiwania korzyści aerodynamicznych. Nie przestrzeganie tego będzie podchodziło pod Artykuł 3.15 zakazujący ruchomych urządzeń aerodynamicznych.

Prześlij komentarz

0 Komentarze